Czy się wypaliłem?
Ostatnio myśli moje zaprząta pytanie: „czy się wypaliłem”. Dobroduszna raczej osoba szefująca pewnej fundacji jakiś czas temu sama zadała mi to pytanie. W najmniejszym stopniu nie wywołało ono u mnie obrazy, zmusiło jednak do analizy aktywności mej.
Ilość zdjęć umieszczonych ostatnio na dmstudio – zero, ilość wpisów na bloga - zero. Ilość akcji na cmentarzu ewangelickim- zero.
Zdjęcia złamanego krzyża z cmentarza ewangelickiego umieszczam tutaj jako symbol, ale i dla przyciągnięcia uwagi. Wrześniową albo październikową sobotą kilka lat temu razem z Socjum go stawialiśmy. Byłem wtedy dumny i przeświadczony, że uratowaliśmy tym czynem cmentarz przed zniszczeniem. Kiedyś może przypomnę tę sobotę, właśnie gdy stawialiśmy krzyż a trzy pokolenia rodziny Kozioł w ciągu kilku godzin solidnej, społecznej pracy rozebrały i założyły z powrotem nowy, (z pełnym deskowaniem!) dach nad kaplicą grobową burmistrza Kępna Hugona von Borcke.
Ostateczną odpowiedzią na pytanie, czy się wypaliłem są też pytania. Pytam bowiem samego siebie: czy ratować ewangelicką kępińską bramę cmentarną (przetrwa rok lub dwa). Sam Carsten Iwan z Niemiec obiecał wsparcie, ale z kim ja ją będę odbudowywał?
Czy okładać blachą tajemniczą kaplicę grobową znajdującą się na cmentarzu ewangelickim w Trzcinicy? Ostatnio na akcji byłem tam ja, dwóch moich emerytowanych przyjaciół, moja żona i moje dzieci. Więc z kim tę blachę będę mocował? (na szczęście jeden ze wspomnianych emerytów to dekarz). Bez blachy już powoli rozpoczął się proces niszczenia sklepienia nad grobowcem w którym spoczywa doskonale zachowane ciało.
Czy się wypaliłem? Sam sobie odpowiedziałem powyżej. Tymczasem wracam do pracy nad małą wystawą poświęconą poewangelickiej spuściźnie i prelekcji dotyczącej przyszłości cmentarza ewangelickiego w Kępnie. Wystawę i trzy inne prelekcje związane z ewangelikami będziecie mogli zobaczyć podczas XI Spotkania na Styku Kultur, Religii i Czasów w tym roku organizowanego w ramach Festiwalu Trzech Kultur w najbliższy piątek 3 września w kościele ewangelickim w Kępnie.
A propos, (wtajemniczeni wiedzą o co chodzi) pomyśleć, żeby to pierwszy sektor ratował entuzjazm trzeciego sektora!
Komentarze
Prześlij komentarz