Co jestem winien zimorodkom?
Co jestem winien zimorodkom? Rzeka Jamica (Janica), będąca ucieleśnieniem sił natury znowu zrobiła swoje. Wstrzymała, lub zatrzymała zupełnie prace nad Baranowskim centrum handlowym, zalewając przy okazji nie tylko mnóstwo upraw, ale także ogródków działkowych czy domów. Nadałem Jej kiedyś imię „rzeki mojego dzieciństwa” bo Jej szum towarzyszył większości mojego życia. Ten oto niewielki ciek wodny będący dopływem Niesobu znów naraził na milionowe straty inwestorów pragnących na łąkach oddzielających Baranów od Kępna wznieść świątynię komercji. Żyjemy w ciekawych czasach: w skali makro musimy się zmierzyć z pandemią, wojną u sąsiadów, nagłymi zmianami klimatu, a w skali mikro wielu mieszkańców Ziemi Kępińskiej doświadcza indywidualnych tragedii spowodowanej sierpniowymi, intensywnymi opadami deszczu. Odnosząc się do historii warto wspomnieć czasy sprzed XVII wieku i fakt, że Jamica nie pierwszy raz rodzi problemy. Trzy wieki temu we wsi Kępno nie było kościoła i mieszkańcy m